Z pierwotnej liczby kilku tysięcy mieszkańców żyło zaledwie 1000. Wyjaśnieniem takiego stanu rzeczy mogło być tylko przeludnienie niewielkiej wyspy: z jednej strony, niedostatek pożywienia z powodu postępującej erozji, z drugiej - brak możliwości jej opuszczenia ze względu na niedostatek drewna do budowy czółen. W efekcie doszło do długoletnich, wyniszczających bratobójczych wojen. Dwa rywalizujące ze sobą szczepy tzw. "Długouchych" i "Krótkouchych" posuwały się nawet do kanibalizmu. Aby pozbawić przeciwników ochrony ze strony przodków i mocy magicznej ("mana") - przewracano nagrobne posągi. Tak oto stały się one symbolem upadku wyspy.
W XIX wieku rozpoczął się proces kolonizacji. Związana z nim hodowla owiec, plantacje eukaliptusa i innych drzew sprowadzonych z Australii, spowodowały spustoszenia wśród resztek miejscowej flory. Dwie trzecie obecnie występujących na wyspie gatunków flory i fauny zostało sprowadzonych w XIX i XX wieku przez nowych osadników (taro, trzcina cukrowa, batat, figowce, inne).
Od XIX wieku wyspa stała się również celem wypraw handlarzy niewolników, a w 1862 roku przybysze z Peru dokonali strasznej, niszczycielskiej obławy na niewolników i uprowadzili z wyspy 1000 rdzennych mieszkańców. Gdy w 1864 r. przybyli tu misjonarze z Tahiti, na wyspie żyło 111 osób.