Str. 2 z 4
W Bhutanie nie ma zbyt wielu świeckich świąt. Obchodzi się tu Nowy Rok. i to w różnych okresach, w zależności od regionu. Oficjalny Nowy Rok Księżycowy świętuje się podczas lutowego nowiu Księżyca. Jest też święto narodowe, które upamiętnia narodziny monarchii 17 grudnia 1907 roku. Uroczystości są także organizowane 11 listopada z okazji urodzin króla. W dzień święta narodowego i urodzin króla we wszystkich dystryktach odbywają się parady z udziałem dzieci ze szkół, które często wykonują też rozmaite tańce. Oficjalny Nowy Rok Księżycowy (Gjelpo Losar) jest dniem wolnym od pracy i nauki, jednak w tym dniu nie odbywają się żadne publiczne uroczystości poza turniejami łucznictwa. Pozostałe dni, gdy obchodzi się Nowy Rok, to równie wesołe chwile spędzane w gronie przyjaciół i krewnych, a szkoły druk-pa organizują turnieje łucznictwa. Na południu kraju świętuje się także nepalski Nowy Rok w czasie kwietniowego nowiu Księżyca.
Poza tym w Paro ludzie obchodzą Lombę, która ma miejsce w ostatnim dniu dziesiątego miesiąca księżycowego i w dwa pierwsze dni jedenastego miesiąca księżycowego (koniec listopada lub początek grudnia); w tym samym czasie dawniej obchodzono Nowy Rok Rolniczy (Sonam Losar). Jest jeszcze Nowy Rok we wschodnich regionach kraju, który odpowiada przesileniu zimowemu na początku stycznia.
Z okazji tych uroczystości organizuje się ceremonie poświęcane niektórym autochtonicznym bóstwom, a wiejska społeczność wyprawia uczty. Bhutańczycy mają wiele świąt religijnych, podczas których odprawiane są prawdziwe rytuały. Takie święta, w zależności od rodzaju, mają różne nazwy Czopa, Dromczo, druh Kangso. Najbardziej znane są jednak ceczu to święta na cześć Guru Rinpocze upamiętniające jeden z jego bohaterskich czynów, które zawsze zgodnie z tradycją miały miejsce dziesiątego dnia (takie jest zresztą znaczenie słowa ceczu). Jednak w praktyce nie każde ceczu odbywa się dziesiątego dnia. Wszystkie główne dzongi dystryktu, a także wiele miasteczek, zwłaszcza na wschodzie, organizują raz w roku ceczu, które przyciąga ludzi nawet z najdalszych okolic.
Ceczu trwają trzy do pięciu dni, w zależności od regionu. W tym czasie można zobaczyć określone tańce o charakterze religijnym. Wykonują je mnisi, ludzie świeccy albo gomczeni, a ich repertuar jest praktycznie wszędzie taki sam. Niektóre ceczu kończą się oddaniem czci olbrzymiej tangce, która reprezentuje Guru Rinpocze i jego Osiem Manifestacji. Taka tangka jest nazywana thongdrol - patrząc na nią, można wyzwolić się z cyklu reinkarnacji. Niektóre święta kończy lang, czyli zbiorowe ustne błogosławieństwo udzielane przez osobę duchowną. Rozdawane są wówczas kolorowe sznurki i każdy uczestnik zawiązuje go sobie wokół szyi. Czasem łang jest nazywany mełang, co oznacza "błogosławieństwo ogniem". Wierni przeskakują wówczas nad ogniem, który spala ich wszystkie nieczystości z całego roku.
W niektórych ważniejszych dzongach -Thimphu, Punakha, Paro, Trongsa, Łangdu Phodrang - każdego roku mają miejsce dwa wielkie święta. Pierwsze to Dromczo, którego głównym elementem są tańce i które jest poświęcone Gompowi (Mahakali) lub Paldenowi Lhamo wielkim bóstwom opiekuńczym szkół drukpa. Natomiast drugie święto to Ceczu poświęcone Guru Rinpocze. W Punakha Dromczo, które odbywa się w pierwszym miesiącu roku księżycowego, kończy się serclą, czyli wspaniałą procesją, w czasie której odgrywany jest fragment wojny z Tybetańczykami w XVII wieku, a od 2005 roku po nim następuje ceczu.
Atsarzy, czyli błazny o wymownej postawie i odpowiedniej masce na twarzy, są nieodłącznym elementem świąt religijnych. Przedrzeźniają mnichów, opowiadają lubieżne dowcipy i zabawiają swymi wygłupami, kiedy długie tańce zaczynają nudzić publiczność. Reprezentują indyjskich mistrzów duchowych, i tylko oni mają prawo żartować z religii w społeczeństwie, które odnosi się z wielką czcią do rzeczy świętych. A zatem zwyczajni ludzie otrzymują na te kilka dni wszystkie prawa i mogą przemawiać w ustalonych ramach, nie naruszając przy tym społecznego i religijnego porządku. Atsarzy to azjatyccy Kuzyni aktorów komicznych starożytnej Grecji, którzy pojawiali się w przerwach między sztukami dramatycznymi, lub też europejskich średniowiecznych "szaleńców", którzy wkraczali do akcji w czasie religijnych misteriów.
W Bhutanie są też święta, kiedy nie urządza się żadnych tańców, wierni koncentrują się na czytaniu specjalnych tekstów. Mieszkańcy wsi gromadzą się w świątyni i uczestniczą w modlitwach, popijając mocny alkohol. Bez względu na to czy chodzi o święto z tańcami, czy polegające na modlitwie. Każda wioska jest dumna z tego typu wydarzeń. Osoby, które wyjechały do miasta, wracają na te kilka dni w swe rodzinne strony i na ogół obejmują patronat nad takimi świętami.
Święta religijne to dla Bhutańczyków czas, kiedy mogą ponownie zagłębić się w znaczenie swej religii i zdobyć zasługi na przyszłe życie. Ale jest to także okazja do spotkań i rozmów między ludźmi, do "zaistnienia", do pochwalenia się swymi sukcesami. W takie dni ludzie wyciągają najpiękniejsze ubrania, zakładają najładniejszą biżuterię. Urządzają piknik, na którym króluje mięso i duża ilość alkoholu. Jest to także czas, kiedy Bhutańczycy grają w różne gry losowe, mężczyźni i kobiety żartują i flirtują ze sobą. Wszędzie panuje radosna, choć nie rozwiązła, atmosfera, która może szokować przybyszów z innych krajów spodziewających się raczej bardziej uroczystego nastroju.